Marta donica przeleżała w piwnicy jakieś dwa lata. nie podobała mi się i eM ją gdzieś ciepnął i o niej zapomnieliśmy. Dopiero wczoraj wieczorem przyszła mi taka myśl by ją wytaszczyć
Masz rację nie tak łatwo. Tym bardziej, że dopiero co się wprowadzimy na nowe miejsce. eM już mówi, że nie wygrzebiemy sie z tych prac przez najbliższe trzy lata.
Nie chcę Cię martwić, ale chyba ma rację
W nowo wybudowanym domu jest zawsze tyle do zrobienia i ... jeszcze ogród...i rodzina...a przecież jeszcze praca zawodowa...
Jak żyć?
Chyba jednak szybko
Aniu u mnie przedogródka jako takiego nie będzie roślinność będzie tylko przy ogrodzeniu a na środku trawka i trawka zielona do chodzenia na bosaka
cały czas tylko zastanawiam się jakie rośliny po bokach wsadzić
a z tą pracą to Twój eM ma rację zawsze będzie coś do roboty a najwięcej na początku
____________________
Agata - Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu