Popracowaliśmy troszkę na działeczce tydzień temu
1)Przycięłam iglaka, nawet bardziej niż planowałam, ale tak dobrze mi to szło, że nie mogłam się powstrzymać

A tak na serio, to chciałam zrobić miejsce, więcej odsłonić. I nawet fajnie to wyszło. Zdjęcie wrzucę za chwilę, bo mam na telefonie.
2) Poprzycinałam porzeczki, oczyściłam ze starych gałęzi. Nie wiem, jak będą się sprawowały, bo jak kupiliśmy działkę w tamtym roku, to było już po porzeczkach. Zobaczymy.
3) Przycięłam śliwę. Też nie wiem co z nią będzie dalej, bo widzę, że spora część gałęzi była uschnięta. Na działce jest morko i może być tak, że korzenie jednak gniją. Ale na razie zostawiamy drzewko, aby zobaczyć jak będzie sobie radziła w sezonie.
4) Kupiliśmy trochę ziemi, żeby podwyższyć choć jedną część działki, gdzie chcemy założyć trawnik. Mąż woził, rozgarniał