Nie zgadniesz co robie...
Wyszperałam druty i jak mi cierpliwości wystarczy to na przyszłoroczne święta, będę miała wianek... Idzie mi jak krew z nosa.
W sumie w szoku jestem że jeszcze pamiętam jak to sie robi, z zaczęciam miałam problem. To chyba jak jazda na rowerze.
Zmotywowałam Cię? ... to fajnie, że tak miałaś pod ręką i druty i włóczkę ... ja robiłam jak szalik ... na koniec szydełkiem zszyłam po obwodzie wianka ... na pewno dasz radę ... jakby co ... to pytaj chętnie doradzę
Druty drutami ... jak Cię znam to pewnie byś sobie przypomniała ... ale Twoje przepisy kulinarne są mega ciekawe ... nie pogniewałabym się gdybyś podrzuciła czasami coś wypróbowanego
Babcia mi robiła poduszki na drutach i zostalo troche wełny a druty od babci.
O widzisz ja też jak szalik robię, podobno można jakos na okrągło, ale dla mnie to czarna magia.Ja w swoim życiu zrobiłam tylko 2 szaliki, ten bedzie trzeci. Dzięki za podpowiedz jak zszyć.