Reniu.
Zawsze reaguję w podobny sposób jak czytam, że ktoś kąpie swój ogród w bardzo szkodliwych dla zdrowia i dla środowiska środkach chemicznych. Na całe szczęście wprowadzono całkowity zakaz sprzedaży wszystkich doglebowych owadobójczych preparatów chemicznych i problem pozbycia się z ogrodu szkodliwych pędraków, drutowców czy nicieni pozostanie tylko w naszej gestii.
,,Ogrodowisko" jest portalem bardzo przyjaznym ogrodom które z założenia powinny stać na straży naszego zdrowia, dobrego samopoczucia i miłego w nich odpoczynku. Posiadając ogród powinniśmy pamiętać również o tym, że jest on częścią całego otaczającego nas ekosystemu. Od dawna pamięta o tym nasza kochana szefowa która wtóruje wszelkim zagadnieniom związanym z odpowiednim i profesjonalnym podejściem do gleby, roślin i całego ogrodu. To właśnie tutaj jest miejsce, w którym możemy wyrobić w sobie nowy styl życia w przyjaznych dla nas ogrodach.
Reniu. Pędraki ze względu na zróżnicowane formy rozwoju mogą być utrapieniem dla naszych roślin nawet przez okres pięciu lat. Oczywiście ten cykl może powtarzać się w nieskończoność. Aby temu zapobiec należałoby wprowadzić czynniki uniemożliwiające żerowanie dorosłym owadom, składanie jaj w glebie i rozwój larw. Przed założeniem nowego trawnika proponowałbym Ci wykonać w słoneczny, ciepły dzień cykliczne przemieszanie gleby glebogryzarką. Następnie aby zniechęcić samice do składania jaj w glebie Twojego ogrodu, nawilżaj ją systematycznie preparatami z wrotycza. Wprowadzając dodatkowo do gleby pożyteczne mikroorganizmy i nicienie przyczynisz się swoim działaniem do tego, że pojawią się w niej naturalni wrogowie tych żarłocznych larw.
Miłego i słonecznego dzionka.
____________________
Mój wątek
Tam, gdzie jeże mówią dobranoc