hej Ania. no mam nadzieje, ze sie nie zmarnują. żałuję tylko, ze im piasku w dołki nie nasypałam bo u mnie glina, która pomieszałam z kompostem i obornikiem granulowanym i z ziemia uniwersalną. A klonik dziękuje. nie chciałam koloru bordo w ogrodzie ale to był prezent od eMa i tak zostało. Doszedł w nawiązaniu red baron, rozchodnik matrona i pęcherznica diabolo.
Nie mam zbyt wiele zdjęć pęcherznicy , bo jakoś nie lubię jej fotografować. Ale tu cos widać - tam z tyłu za jodłami:
i tu w innym miejscu w czasie kwitnienia
Poczekaj jeszcze z wsadzeniem werbeny do gruntu,bo możliwe lokalne przymrozki.Jak chcesz popikuj,jeśli już nie mają miejsca na korzonki Fajnie,że ruszyła! w następnym roku będziesz mieć dużo siewek
No mam nadzieje ze w tym roku zakwitnie i zrobi parawan,za którym schowa się choć trochę studnia. No i mam nadzieję że będę mogła ja ogarnąć, że nie rozsieje się po całym ogrodzie
A dziękuję Polinko. Zawsze o tej porze roku trzese się nad rozplenicami tymi które mam już 4 sezon. Ale widzę że żyją. Nie wiem jak ja je będę kiedyś wykopywac. One są ogromne i bardzo zbite.