U mnie wyrastają, ale za to co rok sadzę nowe. Przy koszeniu trawy, koszę i liście krokusom, cebule nie zdążą się odżywić i na drugi rok o ile przetrwają to są jakieś pojedyncze bardzo małe kwiatuszki..
Do pewnego czasu też objeżdżam kosiarką, a potem tracę cierpliwość i wszystko idzie pod nóż. We wrześniu kupuję najtańsze cebulki i znowu sadzę w trawie
W tym roku mam wsadzone w runiankę, ale to pierwszy sezon runianki też, więc na razie niewyględnie jest, zwłaszcza że kot sąsiadów chodził mi tam grzebać, musiałam zapory z drabinek bambusowych porobić, bo wszystko wygrzebywała.