Gęsto sadzę. W zasadzie prawie nie ma u mnie gołej ziemi. Dzięki temu nie widać chwastów. Nawet jak urośnie jakiś, to z reguły chowa się w masie zieleni
Fuksje cieszą oko właśnie teraz, a tu do mrozów idzie i trzeba je będzie chować. Humorzaste z nich panienki i mi też przysparzają kłopotów. Zawsze jednak parę okazów udaje się utrzymać i przezimować
Obok host oczywiście begonie. I jedne, i drugie zaraz zmienią miejsce: hosty zadołuję, a bulwy begonii (jeśli się da, bo mam je pierwszy rok) pójdą do piwnicy. Dekoracje jesienne muszę zrobić, ale czasu wciąż mi brak.
Bo jesień jest piękna . Jeszcze tylko żeby było więcej słońca.
Fuksje zimuję w piwnicy (trochę chłodniej niż w domu, ale pewnie koło 16-18 stopni). Stoją na północnym oknie, więc światła zbyt dużo nie mają. Okno są niezbyt duże, tuż nad ziemią. Dają radę, ale gałązki się wyciągają, więc pewnie trochę światła muszą mieć.
Humorzaste panienki,, no właśnie.
Piękne fuksje.a takie kapryśne.
Dostałam właśnie sadzonkę fuksji, do przechowania w domu teraz chyba ?
Ciekwa jestem czy uda mi się ja przezimować, czy mi nie padnie