Nadal masz sporo zieleni i koloru też nie brakuje. I chociaż słoneczko już wcześnie ktoś zamyka, to jednak trochę promieni prowokuje do kolejnych foteki utrwalania obrazków na długie okresy zimowe
Ten szaro-srebrny krzaczek to jak się nazywa?
Za to coraz bliżej wiosny .
Jesień u mnie różna, momentami jest już łyso. Na zdjęciach są tylko fragmenty ogrodu. Wybieram elementy, które cieszą. Nie chcemy się przecież dołować
Ten srebrny krzaczek to bylica Schmidta Nana. Niewielka (około 30 cm), poduszkowata roślina, niesamowicie przyjemna w dotyku. Na niej też znać już jesień.
Tak wyglądała wcześniej:
Przerzuciłam trochę zdjęć letnich. Wtedy to dopiero były widoki, aż się dziwię, że ogród tak wyglądał. Zimą trzeba będzie do nich sięgać