Rozleniwiona jestem i nawet prasy ogrodniczej zimą nie czytałam. Sezon wiosenny rozpoczęłam dopiero wczoraj na przekór pogodzie na zewnątrz. To znaczy:
- zaplanowałam warzywnik
- wysiałam warzywa: cebulę, kalarepę, sałatę na listki, chili i czosnek niedźwiedzi
- wysiałam kwiaty: heliotrop (chyba trochę późno), gaurę, szałwię błyszczącą w dwóch kolorach, werbenę ogrodową i stipę
W najbliższym czasie muszę zrobić jeszcze sadzonki pelargonii .
Dobrze mi zrobił taki "ogrodniczy dzień" na poprawę humoru
Wieczorem wstawię zdjęcia z siania kwiatów i warzyw.