Witajcie

fajnie że zaglądacie
Oglądam w sobotę. Nie ma lekko. Chętnych kolejka, ale zniechęceni sprzedającym. Pan nadużywający alkoholu. Działka nie wydzielina z hektara od ponad roku, trudno powiedzieć czy to się da w ogóle kupić.
Pani od nieruchomości ma do soboty zdobyć klucze żebyśmy to obejrzeli od środka
Jak nie jest bardzo zniszczone to jestem chętna. Zobaczymy
Remontować żeby mieszkać całorocznie raczej nie będę, bo to studnia bez dna. Ale z grubsza ogarnąć, łazienkę zrobić, działającą wodę i prąd, naprawić podłogi, pomalować i na weekendy będzie jak znalazł. Może na całe wakacje się przeniosę, mogłabym tam pracować gdy młoda z ojcem.
Hmmmm myślę ciężko, podoba mi się bardzo. Działka jest świetna a dom... No jest i lepszy taki niż jakiś gierkowski koszmarek. Hmm