Karolciu, dzięki za przemiłe towarzystwo i roślinki. Ani roślinki nie wsadzone jeszcze ani zdjęć im też nie zrobiłam, ale nadrobię .
Może jeszcze kiedyś uda nam się razem pośpiewać .
W sobotę był straszny ukrop, wczoraj zresztą też dość ciepło. Zresztą z grubsza mam wypielone, no może bez "tyłów" no i koszenie niebawem w kolejce czeka ale spoko, ja to lubię dzisiaj mokro, ale może obeschnie do popołudnia?
W przyszły weekend urodziny M i goście, więc czasu brak, w tygodniu będę musiała ogarnąć.