Ps. Fajnie by zwisały nad rowem. Już to sobie wyobraziłam i tak bym zrobiła
Wiesz, może ja źle gadam ale ja działam bez projektu i tak sobie właśnie wszystko wyobrażam, hi, hi
muszę przejrzeć malkulową wizytówkę żeby to zobaczyć, tyle że moja natura kokoszkowa raczej potrzebuje kwiecia, ale mogę je też wcisnąć w trawy właściwie tam w liatrze rośnie stipa ale tegoroczne siewki i nawet jej nie widać
tymczasem posadziłam jeżówki w stipę jak radziła Iwonka i oczywiście jest nieźle, bo to klasyczne połączenie, ale tam jest głównie cień, jeszcze mak zobaczyłam liście łubinów pożarte przez ślimaki, to myślę że te jeżówki mogą tam sobie nie poradzić, pokombinuję jeszcze z jednym miejscem
dziękuję Edytko za pomoc, wszelkoe wskazówki mile widziane
Wiesz, chodzi o to, że trawy zasłonią płot od wiosny do jesieni a nawet zimy jak będą związane. Ja tam wychodzę z założenia że akurat traw to nigdy nie jest za wiele
Jeżówki...piękne połączenie ale one słonka pragną bardzo..... a może jeżówki właśnie w te trawy dać?...
Właśnie sobie uświadomiłam, że ja tak mam za domem. Gapa ze mnie