Jeśli można to proszę tak łopatologicznie wytłumaczyć o co chodzi z tymi żelami, hybrydami itd. Po dwóch dniach orania w ziemi nie mogę rąk i paznokci doprowadzić do porządku...
podobno i wlascicielce sie podoba.pisze podobno bo nie przekazywalam osobiscie.
Kolorystyka byla okreslona bo to milosniczka brazow i bezy.ale idea dzikiego wianka byla moja.i kawalek wywalonego kilka dni temu winogrona sie przydał no i koronka jakos mi w tym roku do wielkanocy pasuje
Opowiem Ci co wiem. Hybrydowy lakier to taki trwaly specjalny lakier utwardzany w lampie uv.praktycznie niezniszczalny.mozna go troche zadrapac ale ogolnie twardziel z niego.ale wiadomo paznokiec rosnie a lakier niestety nie.zatem co ok dwa tygodnie nalezy go nałożyć na nowo by zakryc odrost. Ale by nalozyc nowy lakier trzeba albo odmoczyc stary a acetonie albo spiłowac poprzednia warstwe.ani jedno ani drugie nie jest zdrowe dla naturalnych paznokci.
Dlatego często naklada sie najpierw na paznokcie zel a dopiero na zel hybrydowy lakier. Wtedy przy nakladaniu nowej warstwy lakiery spiłowujesz nie wlasny paznokiec a warstwe zelu.zelu dobrze zrobionego praktycznie nie zauwazysz.