przeganiac nie mam zamiaru. ciesze sie kazdą wizytą
jesli tulipany nie mialayby zakwitnąc za rok, to zaraz pójde je wyciągnąc i na jesień posadze nowe. niekwitnienia nieprzewiduje. ja tez przesadzałam pojedyńcze a nie az tyle.
ja z meblami z I mam złe doswiadczenia - marne okleiny, koszmarnie płytkie szuflady... ale mam swojego "magika" od mebli i wszelkie jakie mam (choc mam ich ogólnie niewiele) pochodza spod Jego rąk.
p[okój fotkli robione miał chwile pow niesieniu dekoracji i mebli po malowaniu. dlatego tak tam pusto. zreszta mieszka w nim lokatorka tak ekspresyjna, ze choćby stała w zupełnie pustym pokoju to echa by nie było
to połaczenie kolorów ja uważam, za doskonałe. i jak zółtego w ogrodzie nie znosze tak w ubraniach i wnetrzach owszem.
starsza ma biel i róne odcienie niebieskiego. też ciekawie bo bardzo to świeże połaczenie. i tam to jest dopiero orgia zabawek...
róz doskonale pasuje do szarosi - oczywiście. tak jak mieta, turkus, zółty właśnie
Asia piszesz że dopiero co zrobiłaś hybrydy i że tak powiem pędzisz do gleby.
Ja zrobilam w piątek i dziś już zlazły troche na prawej ręce trzy paznokcie po moich wojażach w ogrodzie to chyba nienormalne jest . Zmienię panią chyba .
rozpisałam się i mi posta wcięło. W skrócie podziwiam Cię 15 taczek i tyle roślin, życzę Ci żeby roślinki pięknie rosły.
Osobiście też tak mam że jak coś mi nie pasuje to łopata w dłoń
czasem to i kilka przyczep wywozimy ale się nie spodziewałam, ze dzis tam aż tyle będzie. a wywoziłam na drugi koniec działki.
tylko u nas decyzja o obniżeniu tej rabaty oznacza, że nie łopata a kopara bedzie kiedyś potrzebna...