o kurcze, to nieźle macie..
Zuzke zapowiedzialy bociany a przyniosł mikołaj.. ( to ta pączusia różowa co się u mnie na fotce gimnastykuje w ogrodzie)
a co do bocianów, ostatnio mi beszczelnie bombowiec jeden na okno prosto leciał... myslałam ,ze zejde na zawał. Ale ja mieszczuch jestem, wiec teraz to sie az wzruszam,ze mogę je tak z bliska oglądac.. i sarny i łosie i nawet ostatnio nietoperza ahhaha
____________________
Pozdrawiam Agata -
ogród Lorki za zakrętem