Nawet nie myslę ile co kosztuje bo bym zawalu dostala Lepiej nie mysleć

ja budżet domowy założyłam właśnie wtedy gdy kasy życiowo było najmniej.O roślinach wtedy nawet się nie myslalo a co dopiero o zapiskach wydatków ogrodowych.ale teraz cenie sobie te tabelki

Toś mnie szoknęła...z taką duszą artysty być jeszcze dobrym księgowym.Myślałam, że takie rzeczy tylko w Erze

Generalnie ja też lubię mieć wszystko porozpisywane-mąż księgi rachunkowe zostawia mnie

Oj aby dobrą cen roślinek i ładne roślinki odnaleźć, to potrafię bak paliwa więcej spalić....Ale potem już wiem, gdzie jeździć
Tak samo mam z ciuszkami....Po 20 sklepach się przejdę aż znajdę tę we właściwej cenie, kolorze, fasonie...no i rozmiarzeAlbo nic nie kupie

Poznanianka

oj też tak mamy.dalekie podróże nam nie straszne

A ile paliwa na te podróże poszukiwawcze tanszych roślin pójdzie to nieważne Sama radość no i ta oszczędność

nawet duszę artysty dopada życie i porządnie i e tych kwestiach od eMa się uczę