grabie sobie to co traktor mi rozsypała a deszcz powoli to zageszcza i rozbija co wieksze grudki ziemi. Przerwy nie mam nigdy mam jeszcze jakieś handmadowe zobowiązania więc szlifuje, maluje, szyje itp. a w weekend jesli M będzie chciał współpracować może wgłębnik wyrównamy - wiadomo wielka łycha nie jest dośc precyzyjna - łopaty trzeba. a jest jeszcze trochę do wywiezienia i wygrabienia. a wieczorami rysuje nowe rabaty - może juz nie na ten rok ale na następny na pewno
biedni Ci Wasi mężowie - biedni są taka fala krytyki dzisiaj na Mężów na Ogrodowisku a co Twój zbroił?
komplesków? dużo jeszcze do zrobienia więc nawet szybkie tempo daje - nazwijmy to -stiopniowe zmiany.
Do posmarowałam formy użył oleju samochodowego zamiast roślinnego i kolor donic jest burawo cementowy,a nie szary jak pierwsza dobrze że się sam do błędu przyznał będzie malowanie
Kuchnia wygląda super,taka nowoczesne,sterylne wnętrze ja mam grafitowy błyszczący mdf,i szczerze nie wiem co mnie pokusiło,po dwóch latach stwierdzam że już bym takich frontów nie robiła, nie zrobiła bym szyby z hartowanego szkła bo po tygodniu mi pękła,zresztą dużo bym nie zrobiła
super. mam tam szeroki blat więc nic nie leci na podłogę tylko ewentualnie na niego. mam dużo przestrzeni roboczej w koło. jak patrzysz na to zdjęcie to po prawej jest jadalnia - i gdy gotuje przy gościach to czuje się jak w programie kulinarnym poza tym taki półwysep sprawia, że jesli ktoś chce coś z kuchni to podchodzi do blatu z zewnątrz (tam gdzie powinny byc hokery a nie ma) i nie wchodzi mi do środka czeo nie lubię