Moze daj im szanse? Rozumiem, ze róże niedawno posadzone?
Nie przepadam za Rhapsody, a Geschwinds Orden to chyba jednokrotnie kwitnąca? Ona moze zacząć kwitnać dopiero na drugi-trzeci rok od posadzenia.
Jeżeli w grę wchodzą róże niepowtarzajace kwitnienie i o sporych rozmiarach, to zobacz jeszcze: CONSTANCE SPRY, Raubritter.
Jeszcze zerknij na Jasminę, Rosannę, Lagunę (albo Sweet Lagunę) Kordesa.
Intryguje mnie jeszcze Salma Es-Said Guillota, ale to stosunkowa nowosć, mało co o niej jest w necie. Powinna powtarzać kwitnienie. Na obrazkach ma przepiękne kwiaty.
posadzone rok temu, z przypadku trafily w najbardziej eksponowane miejsce. Nie wiem czy ich nie przenieść zamiast dawac szanse skoro tyle piękności. Ta salma mnie urzekła, kolor na zdjęciu idealny ale w opisie podają że karminowy.... Oczywiscie wole powtarzajace.
Karabelciu, szczczerze: niektóre róże historyczne są wspaniałe, ale że kwitną (chiciaż długo) tylko jednokrotnie, to szkoda mi miejsca dla nich. Miałam kilka, większość przesadziłam za płot. Została mi tylko Mme Hardy i na razie wystarczy
Wow Janeczko, czekam na twój sezon rózany. Nad vidriflorą dumam od dwoch lat i nie wiem z czym ja skomponować. Bede podpatrywać.
Karabelcia, teraz dokup sobie Edenkę lub Gardinie i posadż obok Geschwinder. Bo młode róze słabo kwitna. Jesienia wysadzisz Geschwinder gdy inne pnące pieknotki nabiorą juz mocy. O mączniaku napisałam u mnie. I pamietaj , ze w donicach Lavender byłaby piekna