Urosną, ja przecież Wam wysyłałam Wam werbeny z tych mikrosiewek w połowie czerwca.
Zaczęły kwitnąć w sierpniu.
Odgrzebałam daty z prywatnych wiadomości
Informacja może się przydać dla tych co patrzą na mikrusy i zastanawiają się co z tego będzie.
Odszukałam foto sąsiadki, dałam jej małe siewki na początku października osiągnęły wysokość siatki, zdominowały rabatę, czyli w sierpniu już też musiały kwitnąć.
Moje siewki na handelek są do przodu w czasie o 2 miesiące.. i są dobre ukorzenione i rozgałęzione.
O kurcze czyli jak moje siewki podrosna to lawendy nie będzie..... Pieknie mi rosna z korzeni ubiegłoroczne werbeny, z powodzeniem przezimowały w gruncie. W zyciu nie miałam tak gęstych i dorodnych, oby juz takie łagodne zimy u mnie były. Byleby były snieżne w górach ale na to w tym roku nie narzekałam....
Aniu kupiłam sobie wczoraj jeżówki ,kępki są dość ładne ,takie do podzielenia .
Doradź Aniu dzielić je teraz czy lepiej nie .
Zerknij do mnie ,wstawiłam ich zdjęcie
Buziaczki
Siny z zimna, ale nie dał się wyjąć z wody Aż burza i wiatrzysko pogoniło
A dziś pogoda do niczego.. łatwiej utrzymać 4 litery przed kompem. Trochę się przejaśniło.. ale ...
Jak patrzę na swojego Alfredzika i na Twojego.. to przeżywam szok...
Zatrzymała się werbena bo jest zimno. To jest bardzo zimny maj.. przynajmniej u mnie... patrzyłam jak było w zeszłym roku i w innych latach. Od kiedy mam ogród to w tym roku na dzień dzisiejszy wszytko jest najbardziej opóźnione. I co z tego że zimy nie było???
I migawka miejsca rok po roku, z podobnego okresu Ale stan zaawansowania taki sam.. bukszpanik daje czadu.. 2 razy więcej w rok, a bylinki w przyszłym roku znów do przekopania. Ciasno im..
Nie robię eksperymentów na roślinkach drogich, a jeżówki do takich należą. Nie dzielę, bo piszą że tego nie lubią. Wolę mieć mniej a gęściej w kupie. Pojedynczy badyl nie daje efektu. I mi po zimie część gnije.... więc nie ryzykuję.
Różowe się sieją, wiec po co dzielić jak i tak je pielę.
Sorki, nie pomogłam
Ale obiecuję kiedy jaką podzielić w ramach eksperymentu Bo to pytanie pada często.
PO zimie mi padły z mokra... a teraz z powodu ślizgaczy.
Oglądałam dziś Maję.. i złapałam nerwa... Ślizgacze i rola w obiegu materii organicznej . Wszytko się zgadza, tylko one ten obieg redukują do dwóch etapów.. roślina- ślimak-pustynia.
Jak coś nie ma naturalnego wroga i mnoży się na grandę.. to jaki to obieg??????
Chociaż Panią Maję uwielbiam, to dziś złapała minusa. Komary trujemy...ale ślizgacze szanujemy.... Komarami żywią się owady!!!! W suche lata populacja komarów spada... a ślizgaczy nie spada... i nikt i nic tego nie jje.