Za stracha na wróble też musiałam porobić...

Zważyć się.. fajna waga..cały czas zero.

Pobawić się w chowanego.... oj było tego..
Wrzucam focie z ludziami, bo wiem że i tak najchętniej tylko takie oglądacie .. krajobrazy zostawiam na jutro..

Po szalonych gościach zostały się miłe wspomnienia i ... ogrodnik pomocnik oraz przepiękna trawa.... miejsca brak.. będę ganiać z doniczką, ale jak je nie posadzić?? Czytam, że w nieogrzewanym pomieszczeniu daje się przezimować..

Świetne zdjęcia, widać, że spotkanie udane.

Aniu ale fajnie posabatowałyście Zazdraszczam i buziole zostawiam

Piekna niedzielę miałyście !
Rubrum wsadż do donicy lub w poblizu czegoś różowego lub w poblizu berberysow purpurowych . Koniecznie w pełnym słońcu bo tylko wtedy widać jej urodę

Ania nie tracisz czasu, dopiero dojechałam...a tu taka spora dawka fotek z naszego w Twoim towarzystwie sabatowania, świetne zdjęcia...zwariowane do kwadratu....jesteśmy czarownice namieszałałyśmy w arboretum, u Mariusza i u Ciebie.....zabawa była...na całego, dziękuję za Waszą gościnność....i uwielbiam Twój ogród

Jestem zachwycona waszym stawikiem jego otoczeniem i roślinnośćią, a w szczególności karpiami koi...nie widziałam nigdzie większych i tak oswojonych rybek

lotosy, marsylia, rozpław, pałka wodna...ach jak pięknie

Poznałyśmy przesympatycznych sąsiadów Ani i ich ogród też nas zauroczył..a to szybkie przejście do ogrodu z sąsiedztwa