Widziałam, że czytałaś u jazzy mój wpis o mące kukurydzianej na ślimaki. Sposób skuteczny, ale... Ty masz ekstremalny problem i myślę, że wszystkie możliwości ułatwiające pozbycie się ślizgaczy, ale wymagające kupienia jakiegoś środka są... po prostu cholernie drogie

Całego ogrodu nie wysypiesz przecież mąką... Ani nie podlejesz nicieniami... Ani nie wysypiesz granulkami... Bo to wielkie pieniądze i nawet jeśli się je ma, niekoniecznie ma się ochotę na wydawanie ich w taki sposób... Poza tym... co z tego, że u siebie walczysz, skoro zza ogrodzenia przyjdą nowe paskudy...
Bardzo Ci współczuję, Aniu... i myślę, że chyba nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaką plagą są ślimaki w Twoim ogrodzie...
W sumie nic z tego mojego posta nie wynika, bo żadnej rady nie udzieliłam, ale czasem i takie pozwalam sbie popełnić.