Izoldka
07:53, 08 kwi 2016

Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 217
Ja uwielbiam brzozy, wiec i za brzozą bym obstawała. Ale modrzew?
Osobiście nie chciałabym mieć z tym drzewem nic wspólnego. U teściów maja 3 spore modrzewie i to co się dzieje jesienią gdy gubi igiełki to koszmar. Okna się nie da otworzyć jak wieje wiatr, bo momentalnie pełno igiełek wpada z wiatrem. I do butów się lepią i noszą wszędzie... brrr... to nie dla mnie. Ale jeśli miałby rosnąć z daaala od domu to może, może....
____________________
Iza - Ciężkie pięknego początki
Iza - Ciężkie pięknego początki