To idę monitować.

Miało być do 15.00ej.

Mam wiadomość!
Mocno opitolona Giardina /chyba..., bo już pokiełbasiłam którą gdzie sadziłam/ wypuściła nowe liście!!! Druga /chyba Jasmina/ jeszcze udaje martwą...
Pomarańczki żyją i mają się dobrze. Jest nadzieja!!!

Trzymaj się, jedź, nie martw sie krucza brwią, ani nornicami , ani niczym.
Odpoczywaj- mam plan robić to samo- wreszcie wakacje!
Tylko nie wiem jak odessać EMa od węża ogrodowego- juz przesunął wyjazd o 1 dzień, bo trzeba podlać.
No trzeba, cholewka,przeciez nic innego w domu nie robimy,tylko podlewamy.

Trzymaj się, odpoczywaj.

Magnolia haha jakbym nas widziała ))))) pozdrawiam i udanego wypoczynku

Ensata napisał(a)

Akurat jak wyjezdzam, to Thalia w oczku zakwitła, a lotos ma pączka((

No przeciez ....kwitna.... to nie jedz! Matko i corko ......udanego wypoczywania z dala od tych ogrodowiskowych przyjemnosci a

wracaj szybko bo juz tesknie !

Ewa nie ma siedze cały czas w domu, bo nastawiam kolejne pralki, pakuję, podlewam, dosadzam i dostaję histerii, bo wczoraj mi odpadla rura od filtra. Wróciliśmy w nocy od znajomych, a ryby na dnie Teraz zamiast o urlopie, to ja mysle, ze we wrzesniu rybie suszki zobaczę

Magnolia udanego i Tobie wyjatkowo zyczę zero myslenia o pracy
Zielona, yuhuuuuu, jest nadzieja! Super. Pomarańczki, sa nie do zdarcia

Ewa, idę, moze mam avizo w skrzynce?

Jola, planuję podczytywac ukradkiem na wyjezdzie

Trzym się!

Ensata napisał(a)

Jola, planuję podczytywac ukradkiem na wyjezdzie

Hehe Ty to sie przyznajesz przynajmniej