Tak, ale jesli sie sadzi gesto, to tych chwastow nie wiele, ciut na poczatku sezonu, potem rosliny bujne i chwasty nie maja szans. Naprawde plewienia mam niewiele, a ogród duzy, rabay pelno.
U mnie akurat alergia nie byla przyczyną. Mimo kory, ktora na poczatku jest ladna i wszystko tak fajnie wyglada, potem deszcze wymywaja, chwasty i tak się pleniły, podwojna robota, rozgarnianie, usuwanie chwastow z korzeniem, znowu zgarnianie tej kory i uzupelnianie i tak wkoło. Teraz mam geste nasadzenie, wiec plewienie prawie żadne. Roslinom jest zdecydowanie lepiej, ziemia oddycha, rosliny nie choruja. W Anglii, jak zwiedzalam ogrody, nigdzie nie widzialam kory na rabatach.
Ale oczywiscie kazdy robi, jak mu lepiej, ja juz bez kory, najwyzej mielimy swoje galezie i to rzucam, trociny z pilowania itp.
z tą korą to taka sytuacja w mojej ocenie oczywiście ...ktoś wymyślił szmatę ..takie brzydactwo ...to wymyślił korę ....potem nadeszła mądrość (nie dla wszystkich) szmaty niet! ...ale kora jeszcze została.
plewienie jest potrzebne ...zwłaszcza tam gdzie byliny dziabanie i napowietrzanie ziemi konieczne nawet...krzewy nie wymagają dziabania...i widzę ze chwasty siewne pod nimi nie rosną ...chyba ze oset czy mlecz.
No właśnie, jak gęste nasadzenia, można z kory zrezygnować. Tam gdzie mi ładnie zarasta też już nie sypię.
Jednak jak mam mieć klepisko wolę korę. Odnośnie placków, to po pewnym czasie kora traci ten intensywny kolor.
Gosia, pokazałabyś zbliżenie na tą ściankę, to szare to ten spiek, co to jest? Zainteresowało mnie to bo właśnie teraz widzę, że podobny wzór ścianki sobie zaplanowałam
Ola, Lindsay, tu macie spiek z bliska
Tusiawka, ale ja mówiłam o takich plackach.
Ja wiem, ze jak zarosnie to jest lepiej. Ale ja mam wyjatkowe szczescie, trawa mi nawet lawendy przerasta i je niszczy. Mam wyjatkowo wredne chwasty.
Miłkowa dobrze mówi, miałam takie same odczucia. Plus ja miałam te drobną. Wiatr zwiewał, chwasty rosły, roboty więcej. Teraz wysypałam bo jakaś pomrocznosc mnie dopadła jasna. Po jednej rabacie się rozmysliłam, ale nie było juz jak