Marta, ok, coś wstawię potem. Miałam dziś darń przy szmaragdach zrywać nonto taka nawałnica przyszła, że masakra. Mam nadzieję, że nie mam większych strat w ogrodzie...

Marzenko, nie miałam jeszcze czasu pospacerować po Twoim ogrodzie, ale na pewno nadrobię. Zaznaczam

anbu napisał(a)

Jak zwie się ta jeżówka? Tez takie kcem

Ania ty i kwiatka chcesz?? Przepraszam ale szczęka mi opadła jak to zobaczyłam i musiałam napisać w trakcie spaceru rewizytowego po Marzenki ogrodzie. Inna sprawa że ten model cudny. Chyba dołączę jasną odmianę do kolekcji. Wracam do oglądactwa...

Iwonka no chcę Coś mi się w głowie poprzewracało Na jednym kfffiotku się nie skończy

Oj to się ci Ania teraz dopiero wydatki zaczną jak ty w kwiatki pójdziesz bo ty hurtowo i od razu duże piękne okazy zdobywasz.

Marzenko przyszłam w sumie pomachać i pooglądać ale tu ta koleżanka mnie zaskoczyła totalnie. Jakieś cuda się dzieją na O.

Ogródek ładnie się zapowiada. Jeżówkę sobie już zgooglowałam i zapisałam do kolekcji.
Tawuły po kwitnieniu przytnij o ile Toszka już ci tego nie mówiła a mnie umknęło. Zakwitną raz jeszcze słabiej ale zawsze to lepsze niż nic i się znów wybarwią na młodych listkach. Karol99 ostatnio chyba nawet z tej samej odmiany obwódkę robił i rozmnażał. Super mu to wyszło. Może pomysł dla ciebie do skopiowania.
Pozdrawiam i będę zaglądać choć ja rzadko piszę z braku czasu

Iwona, tawuły już w sobotę przycięłam a patyczki w doniczkach. Może coś się ukorzeni. Ale dzięki za troskę. Wątek Karola śledzę w miarę na bieżąco - i czytałam jak ukorzeniać tawuły. Cieszę się że ogród aa w zasadzie jego namiastka się podoba. Sporo pracy jeszcze przede mną. Ale powoli...

Basiula witaj w moim ogrodzie

Marzenko, a ja myślę, że jak się chce, to można niemal wszystko. Nastawienie dobre i myślenie pozytywne, to przecież połowa sukcesu

Marta, to moje gracki:

Tawuły po cięciu sobotnim: