Pasowałyby mi do kostki, płytek na schodach, a jak jeszcze dom przerobię na szaro, to już całkiem będzie ok
U mnie też ślisko, mglisto, mokro, ogólnie bez sensu
Wewnątrz, to ja mam mało kwiatków
Na zewnątrz do tej pory na schodach stały takie zwykłe zielone z biedry, tylko na metalowych stojakach, teraz może dam je do tyłu, a tu kupię takie wysokie?
No ze trzy cegły do środka trzeba wstawić
No więc tak, donic chcę na razie dwie, na schody wejściowe od frontu, też by mi do kostki pasowały i schodów.
U Ciebie czytałam o kwietnikach, tylko wstaw fotkę, bo tak to nie wiem co powiedzić
Co do sadzonek, to od lat tak robię, że około stycznia zaczynam zasilać nawozem Ja te sadzonki robiłam jesienią, już są raczej dobrze ukorzenione, teraz je obcinam, żeby się na boki rozkrzewiły, nie szły w górę tylko i nawożę
Ale tak samo ślisko, czy tak samo myślisz o donicach ?
Ksiądz był M w domu, to wykorzystałam i pojechałam do Obi
Przy okazji zobaczyłam sobie donice i stwierdziłam, że 78 cm wysokości, to na moje schody za dużo, takie 60 mi starczą
Hosty i stipę mam wsadzić do lodówki, czy zamrażarki na dwa tygodnie?