Aniu napisze szybko u Ciebie - ja mam Flanrocky ale małe, takie 140 moze 150 cm, kupowałam w necie... ale zabij mnie nie pamiętam, bo trafiłam do nich po długim buszowaniu. Jak będziesz chciała to poszukam, może mam maila o zakupie od nich
Hello! Czarownice jedne!
Osłabienie nastroju jest i płacz generalnie również. Ale przypływ mocy również wyczuwalny, choć jeszcze słabo. Musze załapać jeden weekend ładnej pogody, to może ruszę wreszcie, albo przynajmniej w blok startowy wejdę.
A co do meetengu- next time. Jeszcze mentalnie nie jestem przygotowana- zionę pesymizmem...