Walka z plagami pochłonęła mnie do reszty..
Niestety - jak to bywa w walce, popełniłam błąd przedawkowania.
To ohydztwo tak mnie wkurza, a właściwie to wkurza mnie bezsilność
Nie wiem czy róże (Chopin) przeżyją moją desperacką akcję.

W moim wzorcowym sklepie ogrodniczym dowiedziałam się, że większość środków na to paskudztwo, zostało wycofane z handlu przez UE.
Sunifox 20 SP, Dursban 480 ECX, Basudin i wiele innych - można zapomnieć!

Mospilan jest dostępny w sprzedaży, ale właśnie się skończył (wykupili!)

Ja czymś w sprayu psikałam, teraz nazwy nie pamiętam. Działa natychmiast.

Asiu, dziękuję za odwiedziny. specjalnie dla Ciebie maki. Pozdrawiam.

Kachat dziękuje za wizytę.
Na mszycę zastosowałam (za trzecim podejściem) Polisect Substrala. Wydaje się, że zadziałało.
Chyba, że jutro rano okaże się, że to są jakieś pancerne mszyce, których nic nie ruszy
Również dla Ciebie kwiatek.
Ciekawa jestem czy rozpoznasz?

Na szczęście żadna paskuda go nie obsiadła

W niedzielę, przy okazji wizyty u przyjaciół w sąsiednim województwie, odwiedziłam arboretum w Rogowie (SGGW).
Oto kilka pięknych okazów:

CD z Arboretum

CD z ARBORETUM

Alicja169 napisał(a)

Asiu, dziękuję za odwiedziny. specjalnie dla Ciebie maki. Pozdrawiam.

Dziękuję . Urokliwe są maki

Wracam na swoje podwórko.

Przy arboretum jest punkt sprzedaży. Wybrałam kilka pozycji, m.in. Rododendron fiński (ktoś na forum pytał o te właśnie) odm, Uniwersity, Dereń kwiecisty, piękne Brunery w fazie kwitnienia, no i cudo BUK z liściem ciemnobordowym obrzeżonym jaśniejszą lamówką (muszę odszukać jego nazwę i uzupełnić informację.
A oto jak się prezentuje mój nowy rarytasik