Dobrze, że nie oddałaś towaru. Jak to czasami dobrze jest się zapytać i nie działać pochopnie

Kiedyś kupiłam kilka worków kory i po otworzeniu worka zobaczyłam taki jakiś biały nalot, jak grzyb. Oczywiście wpieniona, jak nie wiem co, poleciałam oddać worki z powrotem do sklepu krzycząc, że pleśń jest. Przyjęli bez problemu. Tylko potem szukając informacji o chorobie mojego rodka, Toszka i dziewczyny rozpisywały się o mikoryzie....tak na 99% wydaje mi się teraz, że to była właśnie mikoryza