Irenko zielone auto było dość zabawne, szkoda, że nie zrobiłam foto, ale tak byłam zaaferowana tym żeby dowieźć te fanty do domu bez uszkodzeń, że nie przyszlo mi to do głowy. A jak już dojechałam do domu to było wściekle zimno i szybko uciekałam do domu
U Ciebie jestem na bieżąco, choć z trudem - przyznam - nadążam. Jesteś super express
Jak przy okazji pokarzesz jak prowadzisz te ostrokrzewy, to będę wdzięczna
Ale myślisz, że od razu, po posadzeniu mam ciąć, czy poczekać trochę (ile)

Szkoda, że nie ma fot, ale mam sporą wyobraźnie, więc jakby widzę to
I u nas zimnica.
Swoje od razu przycięłam po posadzeniu, pierwszy rok temu i od razu lepiej się zagęszczał, drugi w tym zakupiłam i od razu cięcie, ścinki dałam do ziemi, w nadziei, a nuż
Ostrokrzewy lubią cięcie
Przy okazji zobaczysz
Bajzel też;

Kazdy krzew dobrze jest przyciąc po posadzeniu wiec tym bardziej ostrokrzew.

Pecherznicę ciąć, mocno ciąć bo rośnie jak szalona. Ja tnę przed kiwtnieniem bo nie lubię jej kwiatów a mam z niej żywopłot..

Ale wielgachna szklarnia, jak Ty ten warzywnik sama obrobisz?



Ps. Szafirki co roku z donic do ogrodka wysadzam i wiosna ciesza moje oczy. Białe jednek nie rozmnażają mi sie tak ładnie jak niebieskie

Bogdzia napisał(a)

Kazdy krzew dobrze jest przyciąc po posadzeniu wiec tym bardziej ostrokrzew.

Wreszcie pozbyłam się stresu przy cięciu krzewów i innych roślin
Tnę i już

Madzenka napisał(a)

Pecherznicę ciąć, mocno ciąć bo rośnie jak szalona. Ja tnę przed kiwtnieniem bo nie lubię jej kwiatów a mam z niej żywopłot..

Ale wielgachna szklarnia, jak Ty ten warzywnik sama obrobisz?



Ps. Szafirki co roku z donic do ogrodka wysadzam i wiosna ciesza moje oczy. Białe jednek nie rozmnażają mi sie tak ładnie jak niebieskie

Madzenko - u mnie pęcherznica bedzie kwitła, bo lubię jej kwiaty, dobrze że szybko rośnie i ma takie ładne liście
Ta "szklarnia" (tunel foliowy) to na wczesne siewy, na rozsady, mój M jest fanem ekologicznych warzyw i nieważne że nie są dorodne, ważne że są i potem możemy obdzielać sąsiadów np. cukinią, która rośnie u nas jak szalona

A dziś... przyszła wiosna...i śniegiem sypnęła..

Śnieg, to pierzynka, oby mrozu nie było

Dzisiaj piękna pogoda, nawet 18 st. w słońcu, można wychylić się z norki zimowej
Odebrałam dziś ostatnią z zamówionych zimą, przesyłek roślinek.
ładnie zapakowane, z ochroną przed przyduszeniem - rozchodniki i funkie.
Każda doniczka opisana, z informacją, że rośliny zahartowane i nie należy trzymać ich w domu. Tak lubię
Od poniedziałku - a może i wcześniej ruszam do ogrodowego boju

Posiałam kolejną partię pomidorków, poprzednio siane w marcu wyglądają byle jak