Lilie i liliowce, niektóre (ostatnia fotka) mają jakiś zwyrodniały kwiat, spowodowany wiosenną inwazją muchówki, ale zauważyłam że po oprysku niektóre lilie się odbudowały, szczególnie te które kwitną później.

Fusion, zasługuje na potraktowanie jak przystało na VIP

To jest Jazz, odmiana o której szkółka pisze tak:

"Jedna z ciekawszych róż okrywowych o charakterze wzrostu krzaczastym i ciekawym pomarańczowym kolorze kwiatów. Odmiana o dużej odporności na czarną plamistość. Jej gęste, błyszczące, ciemnozielone liście stanowią piękne tło dla dla drobnych, ale bardzo trwałych i odpornych na deszczową pogodę kwiatów. Kwitnienie jest długie, a przekwitnięte kwiaty same opadają nie zagniwając na roślinie. Ta cecha sprawia że odmiana ta dobrze nadaje się nie tylko do małych przydomowych ogrodów, ale również do dużych nasadzeń w terenach zieleni publicznej, bo zawsze wygląda ładnie. Dlatego choć jest to młoda odmiana już zdobyła uznanie u projektantów zieleni.

Mnie intryguje wielość kolorów kwiatów tej róży, faktycznie Jazz, czyli zdolność improwizacji

Dzisiaj pada, z małymi przerwami, nie ma już szumu bzyczków, nie ma trzepotu skrzydeł motyli, tylko unosi się słodki zapach lilii rozpylony w mgiełce deszczu

Jeszcze udało mi się sfocić Lady of Shalot, i deszcz wygonił mnie ostatecznie z ogrodu

Piekny ten dzien motyla

Alicja169 napisał(a)

Alu, tak sobie patrzę na to zdjęcie, ( a wiesz, ja patrze na świat obrazami) i widzę........
Biała pergola, z wyjątkiem kratki, która jest w kolorze okiennic na murze. Na pergoli, w białych donicach dyndają fioletowe surfinie. Rabata przy pergoli poprzetykana, bielą, zielenią, różem z odrobiną fioletu
Normalnie bajka
Część już masz

Co ty na to?

Motyle przylatuja do nas te same Prawda, że wspaniale jest je podglądać ?
Masz w ogrodzie moje ulubione kolory - fiolety