przyszłam właściwie zobaczyć Zalipie - dzięki że pokazałaś i mi się przypomniało że dawno nie byłam a mam tak blisko.

Był nawet nagrany odcinek Mai
http://majawogrodzie.tvn.pl/150,Zalipie---wies-jak-malowanie-odc-437,odcinek.html

pozdrawiam i dziekuję

Milka napisał(a)

Dzięki za reportaż. Niesamowite miejsce. Te malowanki cudo, klimat sielski, idealny na odpoczynek, pozdrawiam Alu.

Irenko, dziękuję za odwiedziny, coraz mniej czasu na wzajemne odwiedziny, choćby te wirtualne, cóż - ja na pewno spowolniłam, taki czas
A wieś Zalipie to z całą pewnością miejsce magiczne, które warto podziwiać i odwiedzać, bo niewiele z tego folkloru pozostało. Chociaż kiedyś widziałam już malowane domy, ale nie było tam takich kwiatowych ozdób Muszę poszukać, gdzie to było, chyba gdzieś w okolicy Tykocina.
Buziaki Irenko, zaraz zajrzę do Ciebie.
Jeszcze jedno rękodzieło, polski orzeł wykonany z łusek szyszki przez panią Felicję Curyło z Zalipia.

mira napisał(a)

przyszłam właściwie zobaczyć Zalipie - dzięki że pokazałaś i mi się przypomniało że dawno nie byłam a mam tak blisko.

Był nawet nagrany odcinek Mai
http://majawogrodzie.tvn.pl/150,Zalipie---wies-jak-malowanie-odc-437,odcinek.html

pozdrawiam i dziekuję

Był nawet nagrany odcinek Mai
http://majawogrodzie.tvn.pl/150,Zalipie---wies-jak-malowanie-odc-437,odcinek.html

pozdrawiam i dziekuję

Mira - koniecznie trzeba odwiedzać takie miejsca, nie wiedziałam, że masz blisko, byłam kilka dni w Busku i dla wypełnienia czasu trochę zwiedzałam okolicę, zbyt dużo tam nie ma, więc ta wieś była rzeczywiście ciekawym do obejrzenia miejscem, dodatkowo przejechałam promem wraz samochodem przez wiślaną przeprawę. Ten most to chyba w następnym stuleciu skończą?

Heliotropy siałam chyba w marcu, na początku kiepsko szły, nie liczyłam na sukces, dopiero w drugiej połowie lata się umocniły.
Rosną na rabacie słonecznej, chociaż później było tam trochę cienia, bo rozrosły się rośliny obok - czarny bez i rycynusy.
Ze świecznicy zebrałam nasionka, zobaczymy czy da się je w ten sposób rozmnażać. Jesienią, kiedy inne rośliny zanikają one są piękną ozdobą, muszą mieć stanowisko raczej zacienione.
Również pozdrawiam i dziękuję za wizytę

Jeszcze jedno zdjęcie - natura plus "natura"

Alu, z łusek też mam chęć coś robić, ale podobnie, jak Tobie, czasu mi brak. Wolna jestem, ale cóż, rady na to nie ma, trzeba się przyzwyczaić.
W tym roku zapomniałam kupić heliotrop.
Zakupiłam hebe i chcę je jakoś przezimować, jedna rośnie mi już 7 lat, buziaki

Jesień, jesień ale dziś taka słoneczna, choć chłodna, rano tylko 2 st

Cynie, długo kwitną, w następnym roku powiększę ich ilość.

Datura, nadal ma pąki, chce kwitnąć, chyba czuje, że to jej ostatni sezon, jest za duża, nie da rady jej przechować kolejny rok. Mam 5 dość sporych rozmiarów młodych sadzonek, te już są przeniesione do domu.


Aster wrzosolistny, nie sadziłam że tak zmężnieje

jesienne berberysy, znów urosły i na wiosnę trzeba będzie ciąć, nie lubię tego.. te kolce, brrr:

Dereń Rubrum, kolory wina

Dale każdego dnia trzymają fason