Klonik, który w końcu lipca zrzucił wszystkie liście i myślałam, że go utraciłam, teraz wygląda tak. Ma sporo zdrowych liści a także pojawiły sie nieliczne kwiaty, dla mnie ciekawostka botaniczna, już chciałam go wykopać... pewnie się przestraszył
Asiu (JoannA z Naszego Azylu) dzięki za nasionka, może zdążą dojrzeć
Pomidory w tym roku nie udane, w przyszłym roku muszę dokonać zmiany miejsca dla nich, bo podejrzewam, że trzy lata w jednym miejscu sprzyja chorobom (plamistość, zasychanie itp.)