A ten maczek samotny na pożegnanie

Lada moment rozwiną się piwonie, uwielbiam ich zapach. To jedne z niewielu kwiatów, które ścinam do wazonu. Zapach w całym mieszkaniu gwarantowany.


I jeszcze dwie nowe sadzonki róży okrywowej na niewielką skarpę przy wejściu do ogrodu zimowego.
To Innocencia (Kordes) - biała, wydaje się silna i ładna. Zobaczymy jak przezimuje.

Munsteadt Wood na "rondzie Paulinki" wkrótce rozpocznie swoje uroki roztaczać



Powyżej, po prawej stronie rośnie Lespedeza. Pewnie wkrótce zakwitnie.

Tak się dzisiaj wgrywają zdjęcia, że chyba dam sobie spokój. Spróbuję jutro.

Mam spore zaległości w dokumentacji fotograficznej, ogród zmienia się każdego dnia a ja nie nadążam za nim ani w pracach ogrodowych ani w dokumentowaniu ich postępu
Parę fotek, być może będą się powtarzać, nie jestem w stanie zapanować nad moim sprzętem IT.
Jednakże pewne jest że jest to Lato 2022, czerwiec.

Nieśmiało na początku czerwca pojawia się Munstead wood.


Poniżej Lespedeza - początki w czerwcu

Powyżej Ascot i Admirał.
Obie w późniejszych dniach dostały nową pergolę.

Ascot jest za niska na pergolę, docelowo 90-100 cm. Trzeba będzie dosadzić nową pnącą a tę jesienią zabrać na inną miejscówkę.

Pergola Mąż opalił drewno, ja malowałam lakierobejcą.