Gardenarium napisał(a)

Coś tak czuję, że przyspieszę kurnik, bo kryzys idzie. Indyki też Witek coś mówił, teraz widzę, że warto. Trzymałaś indyki razem z kurami? Masz siatkę przeciw lisom?
Możesz mi napisać coś o tych indykach, gdzie kupić, co dawać i może coś szczególnego, co może się przydać. Będę wdzięczna.

Indyki warto zdecydowanie, my mieliśmy białe i takie cielska porosły że ledwo można było je unieść we dwoje. Mięsa mnóstwo, Misiek nawet wędził "szyneczki" z piersi to wyszły rewelacja! Trzymaliśmy je razem z kurami, one są łagodne bardzo, wiadomo że jak cielska to czasem przydepną ale nie zauważyłam żeby robiły sobie krzywdę. Karmiliśmy tym co kury czyli zmielonymi ziarnami, bez żadnej sztucznej karmy + trawa skoszona, no łykały jak... indyki hehe
Nie mamy żadnych siatek, tylko kurnik i wybieg z drewnianych desek po paletach dużych. Jesli chodzi o jedzenie to indyki powinny miec taki karmnik podwieszony wyżej. Choć radzą sobie i z normalnych. My kupowaliśmy na takim wiejskim targu w Stanisławowie, najlepiej kupić pod koniec kwietnia lub w maju, one nie lubią zimna (o małych mówię) i później odchorowują, zresztą chodowcy sami sprzedają tak późno więc np teraz nie da się kupić indyka.
My w tym roku chcemy znowu ze 3 sztuki kupić i jeszcze może kaczki. Zobaczymy co będzie bo na tą chwilę targ zamknęli.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę. Albo gdybyś miała pytania to służę pomocą.

nyna76 napisał(a)

Basiu, wszystko piękne. Marzy mi się takie życie by być samowystarczalnym. Jedzenie, trochę ubrań i żadnych nowobogackich zachcianek. Teraz gdy sklepy pozamykane można zauważyć ilu rzeczy nie potrzebujemy, prawda?


Oby szybko nadeszły cieplejsze dni.

No to prawda Aniu, można się obyć bez wielu rzeczy. No może bez nowych roślin to nie
My grubo myślimy nad zrobiniem ziemianki żeby móc tam przechowywać więcej rzeczy.
Takie czasy. Kto by pomyślał.

Basiu
zdjęcia czadowe jak zawsze

z ciekawością czytam o indykach i kurach ….powiem ,że bardzo się zastanawiam ,czy
ni zacząć takiej hodowli na własne potrzeby ….
tylko ten mój pies ….chyba musiałabym jakieś konkretne ogrodzenie zrobić dodatkowo …

Basiu twoje świerki to już olbrzymy, ale jeszcze są zgrabne i będą z nich ładne egzemplarze, tylko ciąć Czytałam, że już troszkę przycięłaś. Poleciałaś osobno każdą gałązkę czy wszystkie naraz? Ja mam na drugiej działce świerk białobok - jak się ociepli biorę nożyce elektryczne i pojadę po całości w stożek.

Magleska napisał(a)

Basiu
zdjęcia czadowe jak zawsze

z ciekawością czytam o indykach i kurach ….powiem ,że bardzo się zastanawiam ,czy
ni zacząć takiej hodowli na własne potrzeby ….
tylko ten mój pies ….chyba musiałabym jakieś konkretne ogrodzenie zrobić dodatkowo …

Polecam jak się ma dużo miejsca. Psa można przyzwyczaić że ma nie ruszać, tak myślę..

Iwonka napisał(a)

Basiu twoje świerki to już olbrzymy, ale jeszcze są zgrabne i będą z nich ładne egzemplarze, tylko ciąć Czytałam, że już troszkę przycięłaś. Poleciałaś osobno każdą gałązkę czy wszystkie naraz? Ja mam na drugiej działce świerk białobok - jak się ociepli biorę nożyce elektryczne i pojadę po całości w stożek.

Po całości, tych świerków jeszcze nie ruszałam, tzn właściwie ścinam na jesieni jak mi potrzeba do wieńców i innych ozdób.
Ale góra zawsze zistaje dłuższa bo dostać nie mogę.
Może któregoś dnia poproszę eMa żeby mi pościnał...

No właśnie ja też wykorzystuję do stroików na cmentarz czy do domu na święta. Cięte nawet zimą fajnie się zagęszczają. Najgorzej z tą wysokością. Może uda się, że mąż ci je ogarnie. Teraz mają idealną wysokość, dużo zasłaniają.

Dzis był idealny dzień, nie za ciepło nie za zimno... fajnie się robiło w sloneczku. Zdjecia z tel ale chciałam pokazać ze zaczyna się rabata zapełniać.

Powrórzyłam seslerie z łezki, a środek z rozplenicy Hameln.

A no i buksy moje rozmnożone wsadziłam... nad kwitnacymi jeszcze podumam ale chyba pozadzę co mam.

I pochwale się mini storczykiem który mi zakwitł po kilku latach... w słoju

Fajnie Basiu Ci się rozplanowywuje ta nowa rabatka

a co masz z kwitnących ?

Storczyk śliczne maleństwo