Ogólnie nie podobały mi się te różne plastikowe gadżety, typu marchewki i inne dziwne stworki. To takie sztuczne było jak dla mnie, nie warto też wchodzić do niby strasznego miejsca, takie byle co... fajne były za to drewniane zamki, karuzele które tatusiowie muszę napędzac siłą swoich mięśni itp. Tratwy też ok... na pewno zabierzcie dzieciom kąpielówy, my nie mieliśmy a jest sporo wody. Generalnie minus też za nie pilnowanie przez pracowników kolejności, np. Jest wielka zjeżdżalnia, zjeżdża się na takich filcowych derkach, koleja straszna a ci co zjeżdżają zamiast oddawać dalej po kolei to za pas i dalej sobie zjeżdżaja a reszta czeka nie wiadomo ile, tu mój mąż już trochę wbuchł bo jednak każdy po zjeździe powinie n przekazywać następnemu i dalej stanąc w kolejce jeśli chce znowu zjechać... nikt ogólnie tego nie pilnuje...
Ogólnie do wszystkiego trzeba się uzbroić w cierpliwość, najlepiej jechać na otwarcie bo później dzikie tłumy się robią.
Wniosek, byliśmy, zaliczyliśmy i pewnie już więcej nie pojedziemy
Dzieci mam w wieku 4, 6, 9... najważniejsze że zadowolone
Dzięki za info. Mój Syn też ma 9 lat, planowaliśmy w przyszły roku albo jesienią tego roku- na pewno w roku szkolnym. Nie wiedziałam, ze to tak oblegane.
Miałam nie ryć przed weekendem bo mam wesele w sobotę, ostatnio strasznie się podrapałam berberysem... ale nie mogłam się powstrzymać... no to silniejsze ode mnie hehhee
A dalej jeszcze tyle:
Dzięki, cieszę się, że się podoba...
Z sił trochę opadłam i pewnie nie będę mogła pracować tyle co zwykle... ale może mąż mi pomoże to skończę poszerzanie...
Byłam dziś w szkółce w okolicy i zakupiłam katalpę, takie małe marzenie
Dorwałam też gaurę i zawilce japońskie
Ach uwielbiam jeździć do szkółek