To tyle na dziś... choć mogłabym tak dużo jeszcze wstawiać lubię te wszystkie żyjątka, robaczki, pręciki i inne z bliska.
Mąż właśnie mi pokazał zjawisko na niebie... całe stado bocianów wysoko w chmurach robią sobie loty z młodymi... chyba się powoli szykują... eeeech idzie jesień...

Ale piękne zdjęcia wstawiłaś Basiu.
Co to za różyczka taka pomarańczowa. Bardzo mi sie podoba
Odpoczywaj bo po takiej harówce należy się

Joasiu to Margo Koster...
Dziękuję

Dziękuję Basiu
Urocze są te małe pomarańczowe pomponiki.

Najlepsze zdjęcia w skali macro, cudne a bzyki jakie zapracowane

Basia ale poszalałaś. Takiej ilości zdjęć to już chyba dawno u Ciebie nie było. Pięknie, masz co pokazywać. Najpiękniejsza dla mnie różyczka w towarzystwie brązowej trawki. I werbena z perowskią i kulkami, świetnie się zgrały.

Haha no nie było tyle zdjęć

Troszkę popracowałam... następny kawałek za mną... tak przyjemnie się pracuje gdy nie skwarzy jak ostatnio, normalnie nie chciało mi się przestawać ale musiałam bo syn mnie męczył o rower (próbuje się nauczyć jeździć na dwóch kółkach).

Aż Ci pozazdrościłam tej roboty ogrodowej. Może we wrześniu dostanę wreszcie weny i powera do pracy u siebie.

Zana napisał(a)

Aż Ci pozazdrościłam tej roboty ogrodowej. Może we wrześniu dostanę wreszcie weny i powera do pracy u siebie.

Abo widzisz ja od wiosny nie mogłam się zebrać w sobie ta długa zima mnie dobiła... ale teraz to co innego, mam wenę tylko szkoda że jedynie popołudnia mi zostają...