Cieszę się, że wizytówka się podoba
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających Liście lecą na potęgę, dobrze, że nie ma wiatru bo już byłoby pozamiatane Właściwie to głowę mam już pełną pomysłów na zagospodarowanie przestrzeni między ulicą a ogrodzeniem - jest to zadanie na przyszły rok, podstawowym warunkiem jest odporność na brak wody( nie mam zamiaru latać tam z wężem, ew.sporadycznie). Poza tym notorycznie narzekam na brak czasu Pa
Bożenko, zaskoczona jestem ilością Twoich dereni. Nie wiedziałam, że jest tyle odmian derenia Causa. Ciekawa jestem jaką mam odmianę. Mój miał mocno bordowe liście.
Pozdrawiam Bożenko
Zaczynają gubić, odcień czerwieni zależny od ekspozycji na słońce. Wiosną z grubsza wybieram opadłe listki i skracam co najmniej o połowę a nawet więcej, kulista forma robi się sama, jesienią gdy pędy są dłuższe krzaczek robi się trochę "roztrzepany" ( dwie ostatnie fotki dzisiejsze)
Berberys Admiration ( tylko pełne słońce, nawet w lekkim cieniu zielenieje)