Ach te Anabelki stoją na baczność, czyżbyś każdą łodyżkę podwiązała? Reszta ogrodu jak zwykle zachwycająca i niepowtarzalna A moja Anabelka jednak nie zakwitła
Latam z mokrą głową po ogródku (wykorzystuję efekt suszarki ) i nie mogłam się oprzeć- muszę pokazać ogródek o poranku. Anabelki im starsze tym sztywniejsze, ja też mam dużo leżacych i ogołoconych z główek pędów ( ucierpiały głównie 2 krzaki i to na widowiskowym miejscu , trudno ) Hortensje ogólnie dostały mega przyśpieszenie, zaczynają kwitnąć na potęgę z czego niesamowicie się cieszę
Mam popołudniową zmianę ale mnóstwo zadań do wykonania przed więc serdecznie Wszystkich odwiedzających pozdrawiam i życzę miłego dnia
Bożenko ile sypiesz nawozu pod jeden krzaczek. Ja mam magiczną siłę i musze ją rozpuszczać i latać z konewka, a tak bym posypała i podlała i już. Przy kilkudziesięciu sztukach oszczędność czasu ogromna