Bożenko zwracam się do ciebie bo jesteś moim hortensjowym guru . Zachorowałam na niebieskie hortki ale takie żeby kwitły co roku bez okrywania . W necie reklamują że te z grupy You and me są takowe . Czy masz może takie ? Czy faktycznie takie rewelacyjne ?
Na razie w pączkach, będzie kwitła pierwszy raz więc nie mogę się wypowiedzieć, nie widziałam tez innego kwitnącego okazu na żywo, faktem jest, że zaintrygowałaś mnie tym zapachem
Co do rozpoznawania hortek na fotkach przytoczę jeden idealny wg mnie przykład jak wielkie trudności może to sprawiać ( chyba się też usprawiedliwiam )
Ten sam krzak -inny pęd
Ta sama odmiana, inny krzak, który wcześniej wszedł w kwitnienie
Wszystkie fotki wyżej pochodzą z dnia wczorajszego
A to nadal ta sama odmiana w najpiękniejszym swoim okresie ( 2014), fotka moja własna
Ogrodówek mam bardzo mało więc nie jestem osobą kompetentną, żeby odpowiedzieć na to pytanie.
W zeszłym roku zachwycona byłam Nikko Blue, w tym roku emocje opadły, dopiero teraz wypuściła jeden jedyny pączek kwiatowy.
Ale inna hortensja przezimowała bez problemu w gruncie,jest bardzo rozłożysta ( ma to też swoje dobre strony bo kładące się na ziemię pędy samoistnie się ukorzeniły i sam krzak zrobił się bardzo okazały). No i pięknie kwitnie Fotki z początku sezonu, w tej chwili główki już pozieleniały. na pewno polecam- Bodense
W sklepach i szkółkach jest pod tym względem totalne szaleństwo, nieraz nie mogę wręcz uwierzyć, że to hodowcy nabijają nas w butelkę i podejrzewam, że to złośliwi kupujący przekładaja etykietki ( myślę, że jednak to pierwsze). 2 dni temu obleciałam kilka centrów ogrodniczych w poszukiwaniu konkretnych traw i oczywiście wszystkie hortensje przy okazji zostały dokładnie obejrzane- oznczenia masakra
Ale widziałam też kilka palet świeżo przywiezionych piennych Limelight ( oznaczenia holenderskie) i prawie padłam z wrażenia. Były wprost idealne, absolutnie proste pieńki, wszystkie rozgałęzione na tej samej wysokości- na oko około 120 cm i co najmniej 10-12 pędów w koronie na dodatek cena- 60 zł ( za takie okazy uważam, że cena niska, sama wiem, ile trudu wymaga wyprowadzenie tekiej hortki i jakie ceny za dużo marniejsze sadzonki trzeba zapłacić w internecie
Mi też jakoś nie było na razie dane cieszyć się z hortensjowego zapachu,coś tam niby czasami czuję ale nijak się to ma do komentarzy na ten temat, które czasami czytam