Przemarzniętych roślin w tym roku mamy sporo...u mnie też nie najlepiej.Twoje hortensje mają już duże listki...u mnie jeszcze nie zapączkowały...ale u mnie to chyba biegun zimna.
Wiosnę mimo przymrozków masz piękną, przemarzniętych roślin oczywiście żal. U mnie też był mróz, wielkich szkód nie narobił, ale mniej odporne roślinki wyeliminował z możliwości zakwitnięcia. Napisałaś miłe słowa o dekoracjach u mnie, właśnie wstawiłam nowe wieszaczki na lampioniki.
O kurcze szkoda glicynii i hortki dobrze że reszta jakoś rośnie ---kiedy to się skończy zimno oczywiście .Twoje pogięte śliczności tak dostojnie wyglądają .Trzymam kciuki za Twoje derenie bo będzie cudnie
Strasznie szkoda glicynii, oj nie rozpieszcza nas ta wiosna, ale trzeba przerzucić oko ze strat na to co zaczyna kwitnąć, a derenie u Ciebie na prawdę spektakularne
Zazdroszczę dereni. Miałam Venus. Po 3 sezonach cudnego spektaklu padła. Mam jeszcze Gold Star. Żyje, ale nie zachwyca.
No i tak się czaję, czy dalej próbować. Ech, derenie piekne są. I przydałby mi się taki na białej rabacie, żeby wszedł kwitnieniem po magnoli.
Wisteria pięknie prowadzona.