Pierwszy raz jestem w tych rejonach, i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. A co do roślinności takie ogólnie spostrzeżenie z trasy to jest wyraźnie bujniejsza niż w lubuskim ( no ale u nas tylko sosna dobrze sobie radzi na tych pokładach piachu). Pozdrawiam
Kilka, trudno powiedzieć ile, myślę, że ok 5, zresztą on rośnie bardzo szybko, niektóre pędy szczelinami przepełzły przez poddasze i zakwitły po drugiej stronie. Nigdy nie przemarzł ale przymrozki wiosenne 2 x już go pozbawiały kwiatów
Z pnączy to zaraz a może już całkiem zakwitła hortensja pnąca,
pełznie po moim garażu a na dodatek przeszkadza w suszeniu prania ( no nie aż tak bardzo )
Jeszcze na koniec ( muszę powiedzieć, że nie pamiętam kiedy miałam aż tyle czasu, żeby siedzieć przy kompie) pokażę jak w tym roku zakwitła glicynia chińska Prolific, bardzo polecam, nie trzeba czekać latami żeby zakwitła a na dodatek pięknie pachnie
Na pierwszej fotce jej ogrodowy początek-po prawej stronie,bardziej widać kijek bambusowy, niż roślinkę
Teraz dopiero zauważyłam jakie mam zaległości
Nie okrywamy, wiosną usuwamy tylko pędy suche lub te, które nam w czymś przeszkadzają- czyli nie tniemy podobnie jak ogrodowych. Liście rzeczywiście trzyma długo, ja je delikatnie wykruszam ręką ale same też wcześniej czy później to zrobią. Co do kwitnienia to niestety trzeba cierpliwie czekać , nawet całkiem spore krzaki potrafią wydać pojedyncze kwiatostany.
Fotki dębolistnej przy sobie nie posiadam, więc rzut na aktualny stan ogrodu
Śliczne zdjęcia, też kupiłam hortensje pnąca, jeszcze malutka, ale patrząc na zdjęcia sprzed 2 lat, a obecne, to mam nadzieje że szybko obrośnie ganek. Wisterie planuję dokupić i posadzić koło tarasu Pozdrawiam.
Dziękuje za odpowiedź jejku ale cudo zakupiłam <3 myślałam, że go nie masz i trochę żałowałam, że nie zobaczę go jako bardziej dorosłego w prawdziwym ogrodzie, a tu taka niespodzianka musiałam albo przegapić albo jeszcze nie dotrzeć. Dziś go sadzimy, w zasadzie to J. sadzi, a ja przeglądam ogrodowisko jest na tyle cierpliwy, że wykonuje cięższe prace,a tam trzeba trochę przekopać. Mam nadzieję, że dobrze zrobiłam, że kazałam mu do uniwersalnej ziemi ogrodowej dosypać trochę torfu i przekompostowanego obornika (na szczęście odkryliśmy niedawno jego źródło całkiem niedaleko). Oprócz przekonania mnie do dereni (zakochałam się w nich i kombinuje gdzie jeszcze jakiegoś posadzić) przekonałaś mnie ostatecznie, że nie chcę mieć jednak przewagi iglaków w ogrodzie . Stronę na fb już odnalazłam W Wielkopolsce też mamy suszę i rozpanoszył się w moim ogrodzie przędziorek, opanował nawet mirabelkę, sąsiadka ma jeszcze gorzej, u niej zbrązowiał wielki świerk. Pozdrawiam
Dziękuje za odpowiedź jejku ale cudo zakupiłam <3 myślałam, że go nie masz i trochę żałowałam, że nie zobaczę go jako bardziej dorosłego w prawdziwym ogrodzie, a tu taka niespodzianka musiałam albo przegapić albo jeszcze nie dotrzeć. Dziś go sadzimy, w zasadzie to J. sadzi, a ja przeglądam ogrodowisko jest na tyle cierpliwy, że wykonuje cięższe prace,a tam trzeba trochę przekopać. Mam nadzieję, że dobrze zrobiłam, że kazałam mu do uniwersalnej ziemi ogrodowej dosypać trochę torfu i przekompostowanego obornika (na szczęście odkryliśmy niedawno jego źródło całkiem niedaleko). Oprócz przekonania mnie do dereni (zakochałam się w nich i kombinuje gdzie jeszcze jakiegoś posadzić) przekonałaś mnie ostatecznie, że nie chcę mieć jednak przewagi iglaków w ogrodzie . Stronę na fb już odnalazłam W Wielkopolsce też mamy suszę i rozpanoszył się w moim ogrodzie przędziorek, opanował nawet mirabelkę, sąsiadka ma jeszcze gorzej, u niej zbrązowiał wielki świerk. Pozdrawiam