Tulipanki już lada dzień... Ale tylko białe na razie.

Fajnie mój mąż z ogrodowiska się własnie dowiedział, że mamy takie kwiatki w ogrodzie. I upiera się, że to na pewno zdjęcia z zeszłego roku...

Rozwinęły się już żonkile. Trochę się zdziwiłam, że mają żółte środki, nie mogłam sobie przypomnieć, skąd je mam.


Okazuje się, że w ubiegłym roku wyglądały inaczej.
Te same w 2014. Jak to możliwe?

Niektóre kwiaty kwitnąc zmieniają kolor. Może one też tak mają?

To ciekawe, jakiego koloru będą kolejnej wiosny

Wiesz, że zawsze mam problem z rozróżnieniem żonkili od narcyzów? Ale nigdy nie słyszałam o tak "drastycznej" zmianie kolorów. Może następuje jakies rozszcepienie cech. Czy coś w tym rodzaju

Podobno każdy żonkil jest narcyzem, ale nie każdy narcyz jest żonkilem

Z ciekawości zaczęłam czytać o tych zmianach koloru. Może być tak, że jeśli odmiana jest wynikiem hodowli, to cecha pierwotna może okazać się dominująca i kwiat powróci do niej z czasem.
Wolałam białe

Kilka cieplejszych dni, trochę podlewania i w końcu się zaczęło. Bardzo lubię ten moment, kiedy kwitną tulipany, mam nadzieję, że skoro się tak długo rozkręcały, to nie przekwitną za szybko.

Najbardziej lubiłam te, za kolor, kształt i długość kwitnienia:


Białe mocno rozwijają się w słońcu, dziś akurat było po deszczu


Jedyne czerwone jakie mam


Ale te zaskoczyły mnie kolorem, jest przepiękny, jakby perłowy. To mój tegoroczny ulubieniec. Może w słoneczny dzień uda się uchwycić ten kolor na zdjęciu.

Porażka na rabacie z pomarańczowymi... a miało być tak pięknie... Pomieszanie z poplątaniem, wysokie z przodu, niskie z tyłu, kolory nie takie jak miały być. Dobrze, że przynajmniej w tej samej tonacji.

Pokażę Wam przeróbkę jednej z rabat, jeszcze nad nią pracuję. Ale udało mi się zająć kolejny kawałek trawnika
W ubiegłym roku, ach, czego tam nie było...


Na wiosnę pomysł się wyklarował i powstaje coś bardziej uporządkowanego.



Do tego jeszcze dojdą bergenie i carexy lub hosty. Albo i jedno i drugie. I tyle będzie z tego uporządkowania

Sąsiadka popatrzyła i mówi: powiększyłas? nie mieściło ci się?
No a jak miało się tu cokolwiek zmieścić na takim skrawku