Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zmienić pobojowisko w ogród...

Pokaż wątki Pokaż posty

Zmienić pobojowisko w ogród...

Pomarancza 10:44, 06 maj 2015


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
Jestem po przerwie.
Za dużo mam na głowie zdecydowanie...

Rumiankowa, bluszcz niestety też może obciążać siatkę - jeśli nie jest cięty, tylko puszczony na żywioł. Tak jest u mojego taty - sąsiadka puściła po wspólnej siatce bluszcz, nie ograniczała go i siatka po wielu latach zaczęła się uginać.


Zarzuciłam planowanie kształtu rabat. Doszłam do wniosku, że w ten sposób będę dumać nad linią rabat i nasadzeniami jeszcze z rok, a w ogrodzie nic nie zrobię.

Nie mam rabat, a obkupuję się w coraz to nowe rośliny, szaleństwo nowicjusza - w związku z tym mój ogród jest w duże mierze donicowy. Wczoraj właśnie kupiłam wisterię chińską 'prolific' z pączkami kwiatowymi. Wsadziłam ją do dużej donicy i zamierzam prowadzić na drzewko. Do gruntu zostanie przesadzona pewnie dopiero w przyszłym roku, a zimować będzie w garażu.


____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
rumiankowa 10:56, 06 maj 2015


Dołączył: 25 cze 2013
Posty: 294
Pokaż, pokaż te wszystkie nakupowane okazy donicowe każdy tak chyba ma na początku, że by tylko kupował wszystko. Mi już trochę przeszło. Dla odmiany, mam kasę w portfelu na rośliny i zamiast iść w szał zakupowy już 2 razy byłam na zakupach i wróciłam z pustymi rękami bo ciągle się zastanawiam, muszę doczytać itd. Tak źle i tak nie za dobrze
____________________
Marta - Ogródek rumiankowej
Pomarancza 11:33, 06 maj 2015


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
Też miałam kilka razy tak, że obfotografowałam metki roślin i wróciłam do domu tylko z tymi fotkami, żeby poczytać na ich temat. Staram się kupować tylko to, co zaplanowałam wcześniej (choć wychodzi różnie ), a do donic wsadzam z premedytacją. Wciąż trwają u mnie prace ziemne, przekopujemy miejsca pod rabaty, równamy pod trawnik, robimy ogrodzenie i nie chcę sadzić do gruntu, bo jeszcze za wcześnie. a tak, to na tarasie lub obok rośliny cieszą oko, a jak już będzie można, to jest wsadzę go gruntu.

Trochę moich zdobyczy:

mini-kolekcja rh:
- ten miał być odmianą cunningham's white, a jest czymś innym (ktoś wie, co to?):




- catawbiense grandiflorum jeszcze w ciasnych pączkach:


- nova zembla, jeszcze nie kwitnie


- cheer (pierwsze kwiaty już przekwitły, a pozostałe pąki jakieś lewniwe są i jeszcze się nie rozwinęły)



ziołowy ogródek (tymianek, mięta, oregano, szałwia, na środku czosnek ostrowskiego, który jeszcze nie wykiełkował), cudnie to wszystko pachnie rozgrzane słońcem:







dwie donice z gladiolami i groszkiem pachnącym:

____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
Pomarancza 12:46, 06 maj 2015


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
I dalej:


zaszczepki od sąsiadki:






bzy wsadzone w zeszłym roku, pierwszy raz będą kwitły (tak, dla mnie to są bzy, a nie lilaki ):


lawendy odbijają po zimie:







azalia geisha purple:
____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
rumiankowa 20:16, 07 maj 2015


Dołączył: 25 cze 2013
Posty: 294
Szałowo
RH cudne, azalia również.
Ulżyło mi po obejrzeniu Twojej lawendy, widzę, że nie tylko moja jest drastycznie obcięta i dopiero zielenieje w sklepach są oczywiście tak cudne sadzoneczki świeżutkie, a potem z roku na rok to zupełnie inaczej wygląda
____________________
Marta - Ogródek rumiankowej
martaibartek 20:35, 07 maj 2015


Dołączył: 04 sie 2012
Posty: 1140
Piękne te twoje rododendrony

A co z rabatką z przodu. Zdecydowałaś się na coś?
____________________
Pomarancza 22:54, 07 maj 2015


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
Miałam z zeszłego roku 6 lawend oczywiście nie okryłam jej niczym na zimę, nie podlałam jesienią, stały bidule w pełnym słońcu i schły Nie wiedziałam, jak powinnam się nimi zająć. Efekt był taki, że dwie sztuki prawie już wywaliłam, bo były tak suche i bez oznak życia. A one się odbiły!

Do tego z obciętych gałązek porobiłam sadzonki. To jest mój lawendowy żłobek:




Rabata z przodu domu spędzała mi sen z powiek długie tygodnie i chyba się wypaliłam w jej temacie... Mąż też ciągle mi przypominał, że nie ma opcji, żeby się rośliny nie poniszczyły przy robieniu elewacji. wsadziłam tam więc tymczasowo azalię ( jest wkopana do ziemi nadal w donicy), rh, pierisa, dwa jałowce blue arrow ( wszystko w donicach) i trochę bratków. Mizernie to wygląda, ale szkoda by mi było nasadzić tam cudeniek, a potem patrzeć, jak zostają połamane i zadeptane
____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
Pomarancza 08:42, 08 maj 2015


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
Wczorajsze zakupy:


Dziś będzie pracowity dzień .


Na marginesie nie polecam zakupów w szkółce z roczniakiem i 2,5 latkiem przy boku, cud, że żyjemy... A jak ja się zmieściłam do osobówki z tym wszystkim + dwójka dzieci w fotelikach + wózek + rowerek dziecięcy to nie wiem .
____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
rumiankowa 09:16, 08 maj 2015


Dołączył: 25 cze 2013
Posty: 294
Pomarańczko, czy te zakupy to nie były na Marchołta?

A co do rabatek przy elewacji, macie w planach ją robić w tym roku? Jeśli tak, albo np. na wiosnę za rok, to szkoda roślinek faktycznie. Ja wsadzam u siebie, bo u nas elewacja to będzie pewnie za kilka lat dopiero...
____________________
Marta - Ogródek rumiankowej
Pomarancza 10:31, 08 maj 2015


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
rumiankowa napisał(a)
Pomarańczko, czy te zakupy to nie były na Marchołta?

Tamże A co, widziałaś nas? Bo doczytałam, że też wczoraj byłaś na zakupach - tylko nie wiem, czy akurat tam

Trzeba przyznać, że rośliny ze szkółki są w świetnej kondycji, bo z marketów to różnie bywa.
____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies