coś za coś albo zwierzęta albo roślinki co prawda ciągle narzekam na moje pieski, ale nie wyobrażam sobie jakby ich nie było

Wczoraj i dzisiaj sadziliśmy nowe nabytki: 3 szt róż Monica, 1 szt róży Fresia, kalina koralowa odm.Roseum, złotokap, wierzba Hakuro, 2 ostrokrzewy kolczaste, ognik szkarłatny "Orange Charmer", hortensja Anabelle, gęsiówka i żagwin. Fajnie by było, jakby się wszystko przyjęło i zakwitło

mam te różyczki ale po 1 szt i ognik szkarłatny jeszcze nie wsadzony do ziemi, bo zastanawiam się nad miejscem) i 2 Anabelki na przód czekają)

Monteverde, jak "sprawują się" te różyczki? Przeczytałam, że nie chorują i dość szybko rosną...

W ogrodzie robi się coraz ładniej, zielono, migdałek już ma malutkie kwiatki. Całe dnie siedzę w ogródku i wracam do domu padnięta... ale z tego co czytam, to wszyscy mamy tak samo. Dzień bez ogrodu, to dzień stracony

Czytałam, że sadzicie już mieczyki... to już można? Wstyd się przyznać, ale nie udało mi się do tej pory wyhodować mieczyków. Próbowałam kilka razy i albo były "puste" bez kwiatów, albo wogóle nie wychodziły Pewnie robiłam coś nie tak, albo miałam pecha do cebulek. Teraz znów postanowiłam spróbować. Ciekawe czy coś z tego wyjdzie

Monika bardzo wysoko rosła i się rozrastała,pełno kwiatów, Fresia rosła nie za wysoko na jakieś1,20 ale dużo kwiatu, wczoraj wsadziłam ponad 40 koszy mieczyków, w koszach po 5-7 sztuk zależy jaki kosz był duży, zobaczymy na pewno wyjdą, a jak na zośki będą przymrozki, to przykryję włókniną, chce mieć szybko kwiaty)O różach piszę w czasie przeszłym, bo w tym roku moje różyczki wszystkie dostały w d....ę od mrozu i musiałam niziutko przyciąć(( dzisiaj na dachach rano też było biało (

Czy to znaczy, że mieczyki powinno się sadzić w koszach? sorki, za moje pytanie, a jak wyglądają te kosze? Uczę się "ogrodnictwa" dopiero od trzech lat i niestety niewiele wiem...
Powiedz, czy te różyczki chorowały? mam wiedzę tylko teoretyczną, co innego jest usłyszeć od kogoś, kto je ma, czyli od Ciebie

różyczki nie chorowały, tylko teraz mróz je ściął, ale odbijają, kosze się kupuje w ogrodniczym zielone z dziurami, wkładam do nich ziemię wymieszana z kompostem potem cebulki i wkopuję łatwiej potem się wykopuje na zimę i nie kaleczysz cebulek i zawsze jakaś ochrona przed nornicami) jutro zrobię zdjęcie koszyka) są różnej wielkości , okrągłe , podłużne i kwadratowe

Aniu, bardzo dziękuję Po świętach będę w ogrodniczym to zapytam o te kosze, masz rację, że to na pewno jakaś ochrona przed nornicami i cebulki "nie uciekają" Może tym razem mi się uda...

Wszystkim Forumowiczkom i Forumowiczom składam najserdeczniejsze życzenia z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych, tradycyjnie smacznego jajka i mokrego dyngusa!

Niech te Święta Wam zakwitną
Wiosny kolorami
I niech będzie zdrowie, szczęście
i zostanie z Wami...





Do zobaczenia po świętach...

Tobie również Viki dużo słonecznej pogody i odpoczynku z rodziną,przyjaciółmi w miłej atmosferze!
Ogrody na nas zaczekają!

wzajemnie Viki