Linka, sorki, że dopiero teraz odpowiadam, ale całe dnie jestem teraz w ogrodzie

Dziękuję w imieniu różyczek

Jeśli tylko będę mogła w czymś pomóc to chętnie służę radą.
Całe szczęście, że jest forum, można się dużo nauczyć, a Hania i Monteverde są bardzo miłe i to faktycznie skarbnica wiedzy. Ja ogrodnictwa dopiero się uczę i każda rada jest dla mnie bardzo pomocna

Nasze różyczki budzą się już do życia, wszystkie oprócz jednej... ale to i tak dobrze po takiej ciężkiej i długiej zimie. Dzisiaj niestety mój M odkrył stratowaną różyczkę przez nasze psy

płakać mi się chciało, bo bardzo długo jej szukałam i tak się cieszyłam, że ją wreszcie mam...
Ale cóż, takie jest życie z dużymi psami