trzeba do Oli zapukać ja bym się chętnie podzieliła z Tobą ale po wiosennym cięciu myślałam, że wcale go nie będzie w przyszłym roku już powinien ładnie pójść w masę
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
kule to możesz i później sobie zrobić, jak masz możliwość ja to bym musiała w kuchni albo łazience robić Też mam kulka do zalania i nawet wczoraj myślałam, żeby za nie się zabrać
rozrabiasz dość gęsty beton, zalewasz klosz, trochę trzeba wstrząsnąć czy podziobać czymś, żeby powietrza dużo nie było, odstawiasz aż zwiąże i gotowe lepiej trochę dłużej z rozbijaniem się wstrzymać, moja niecierpliwość zawsze powodowała, że dłużej jak dwa, trzy dni nie wytrzymywałam i tłukłam i zawsze coś mi tam odprysło, ostatnie trzymałam chyba z tydzień i wyszły idealnie
nie wiem czy tak trzeba ale jeszcze jak były w kloszach to polewałam delikatnie wodą. Szklanych kloszy niczym nie smarowałam, plastikowe wiadra przeleciałam olejem, żeby łatwiej było wyjąć
zawsze też mam problem z proporcjami cementu i piasku, na oko robię ale u Ciebie to eM pomoże powodzenia
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
ja stawiam niestety na jesień już, u mnie hameln rosną na ciężkiej glebie, ciągle w tym miejscu sucho, korzenie starych świerków w pobliżu i dlatego często podlewałam jesień mamy niestety
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.