Wygląda cudnie Zaszczepiłam sobie teraz trochę po moim cięciu ale czy coś z tego wyjdzie to nie wiem bo ja strasznie nie mam ręki do szczepienia. Ale znalazłam po zł to się może skusze a jeszcze miałam się coś zapytać ty masz tam na ogrodzeniu takie pnącze, co to tam masz? Idę dziś na bluszcz pospolity do kuzyna to obsadzę sobie chociaż jeszcze płot od wewnętrznego podwórka, a niech sobie zarasta

Ja po każdym cięciu większe gałązki ukorzeniam, zawsze coś sie przyjmie, teraz też powsadzałam.

Nie wiem dokładnie o którym ogrodzeniu mówisz, na siatce od sąsiada mam posadzony wiciokrzew, dopiero w tym roku ruszył i kwitnie, nawet obłędnie pachnie co poczułam dopiero w tym roku. Muszę zdjęcie cyknąć
Z kolei na piwnicy mam posadzony winobluszcz

rośnie bardzo szybko, na górze mam wsadzone olbrzymie juki, których juz prawie nie widać, muszę tam porządek zrobić i go trochę opanować.

Bluszcz też mam, chcialam aby mi altankę z tyłu zarósł, ale on chyba bardziej płożący niz pnący, za nic nie chce się do drewna przyczepić, tylko po ziemi lezie
Posadziłam tez go przy siatce w tamtym roku razem z clematisami, trzeba go plątać między oczka, zobaczę co z tego wyniknie.
Clematis miał być niebieski a jest taki

kulki po fryzjerze, jeszcze trochę i będą okrąglutkie, ale zawsze gdzieś ciachnę za dużo

no i pokażę Wam mój kolejny, tym razem urodzinowy prezent, dla mnie bardzo, bardzo trafiony rękawiczki kupiłam sobie sama

Pierwsza lilia zakwitła

Kolejne się szykują

A tak wszoraj wyglądało moje podwórko

I po deszczu

Nie byłam przekonana do kopytnika, ale zaczyna mi sie coraz bardziej podobać

Paproć w doniczce zwariowała i zdominowała nawet vertigo

kłosówka też już zasłoniła begonie, tak teraz na to patrzę i bez sensu to posadziłam, blałe sie zlewa w jedno, dzisiaj będzie przeprowadzka zamienię na rózowe begonie, deszczyk pada więc nie powinno im sie nic stać.
I chyba tą trawkę przelecę nowym sprzętem

Coś jakby ruszyło, vanilki nawet mają malutkie pączki, jedna trawa zdeptana przez psa słabo rośnie, może podgoni pozostałe

no i moja duma pierwsze sadzonki lawendy i udało się

a tegorocznym patykom hortensji też zachciało się kwitnąć

muszę je odchwaścić

Na zakończenie żeby nie było tak pięknie to chciałam Wam pokazać moje małe Chelsea Flower Show, które mam u siebie, jak to się mówi za stodołą
Planuję w tym roku się zabrać za to, ale ile zrobię to nie wiem


Za tymi chaszczami mam warzywnik

Gratuluję sadzonek lawenda z nasionek czy ukorzeniałaś gałązki Prezent trafiony .Też mam w lipcu imieniny może coś ogrodowego dostanę

Mirka napisał(a)

Gratuluję sadzonek lawenda z nasionek czy ukorzeniałaś gałązki

z gałązek, wsadziłam w piach, nawet bez ukorzeniacza, i sama się zdziwiłam, szkoda, że tak mało tych sadzonek zrobiłam. Na ok. dwadzieścia połowa chyba sie przyjęła