U mnie w okna salonu i kuchni uderzają sierpówki, niestety prawie zawsze w popłochu uciekające przed krogulcem. Niestety prawie zawsze polowanie jest udane. Nie wiem, jak to określić, ale wolę, jak krogulec poluję na sierpówki niż na sikory...

I jak tu wierzyć meteorologom?

Miało być -1C, a ranek pokazał -5C i jeszcze zimniej ma być, ze śniegiem też

Okryłam pąki ciemiernika

Wczoraj ratowałam czyżyka, który w szybę walnął dojść do siebie długo nie mógł. Niedawno czeczotka palnęła i leżała z rozportartymi skrzydełkami ale jak po nią poszłam to odleciała

A teraz coś wielkiego walnęło - chyba sroka bo obok skakała

Nie wiem co się stało, że ostatnio tyle ptaków trzepie o to jedno okno? Może jednak karmnik za blisko wisi i dużo ptactwa się tu zlatuje. Nie ważne czy zasłony są zasłonięte czy nie

U mnie to samo, Gosiu. Im więcej ptaków tym więcej uderza w okna w okolicach karmnika. Jeden grubodziób i jeden czyżyk w tym sezonie nie podniosły się po uderzeniu.
W tym tygodniu jeden czyżyk dochodził do siebie przez dłuższy czas.
U mnie to są okna na południa i słońce się w nich odbija. Może dlatego.

Muszę za rok zaopatrzyć się w więcej słonecznika, dużo ptaszatych zbiera ziarna z podłoża
Krogulca nie chcę

U mnie walą w okno południowe ale mam tu dwa i trafiają tylko w to od strony karmnika, czyli to bliskość żarełka chyba ma zgubny wpływ na zderzenia?

Do tej pory nie widziałam tyle polowań drapieżników, nie wiem co ma na to wpływ