Gosiek33 napisał(a)

Nie pocieszasz mnie

u mnie dokonczenie remontu, malowanie 2 scian w kuchni na antracytowo i poprawienie 2 pozostalych w tym kolorze, ktory obecnie jest, zmieniona tylko farba na szorowalna. ta sama podmalujemy tez sciany w wiatrolapie i pomiedzy korytarzem a wiatrolapem, psy lapkami obsmarowaly straszliwie. do tego montaż lamp w salonie, sypialni, dodatkow w sypialni. chcemy to skonczyc w weekend zeby juz miec wolną glowe dla ogrodu

TAR napisał(a)

u mnie dokonczenie remontu, malowanie 2 scian w kuchni na antracytowo i poprawienie 2 pozostalych w tym kolorze, ktory obecnie jest, zmieniona tylko farba na szorowalna. ta sama podmalujemy tez sciany w wiatrolapie i pomiedzy korytarzem a wiatrolapem, psy lapkami obsmarowaly straszliwie. do tego montaż lamp w salonie, sypialni, dodatkow w sypialni. chcemy to skonczyc w weekend zeby juz miec wolną glowe dla ogrodu

I myślisz ze ją pocieszyłas ?

Raczej nie, przypomniało mi się jak brudne mam ściany w domu

no to brykaj po farbe i weekend zleci szybciorem

Tarcia, ja Ciebie podziwiam za wytrwałość i dużo energii. Czekam na fachowców, żeby zrobili remont, jakoś samej mi to nie leży

fachowcy niestety kosztuja, moje fanaberie rowniez, to co moge zrobic sama to robie. malowanie scian to betka

Chciałabym mieć znowu tyle siły by samej malować ściany


Na razie zamówiłam nasiona warzyw

no nie mów Gosia, Ty nie masz siły??? Kolezanki niech pomogą.
Pamietam jak budowalismy pierwszy dom, zebrala sie ekipa kumpli męża plus ja, moja siostra i kazdy wziąl 1 pomieszczenie, 2 dni caly domek pieknie wymalowany.

Teraz została mi do pomalowania kuchnia i 2 sciany w wiatrolapie, 1 korytarzowa. Reszty nie ruszam. Problemem nie jest malowanie, bo to idzie moment tylko to oklejanie i zabezpieczanie, okropnie tego nie lubie. jeden plus jak mężuś stwierdzil nie ma szafek górnych i cyt. "żadnych pierdół" powieszonych na ścianie ściane z oknami maluje na antracytowo a ściane wejsciowa zostawiam w tym kolorze co jest, tyle ze odswieze farba szorowalna.

roslinek pare zamowilam, czekam na ładniejsza pogode, na razie ślimaczy sie ta wiosna okrutnie, jakas leniwa taka.

Remonty na tapecie u mnie też by się przydało zrobić, ale tnajwcześniej za rok dam radę.
Miałam dzisiaj róże do doniczek sadzić, ziemi z ogrodu do tego potrzebuję, a za oknem śnieżyca Prawdziwy marzec z ludowego przysłowia w tym roku.

marzec figlarzec